Szef Sprzedaży
Temat numeru: Sztuczna inteligencja w służbie sprzedaży
Sterowanie autonomicznymi pojazdami, zarządzanie kalendarzami spotkań, wyszukiwanie potrzebnych informacji spośród tysięcy dostępnych danych, a nawet rekrutacja nowych pracowników – to wszystko (i o wiele więcej) sztuczna inteligencja potrafi już teraz, a jej rozwój przebiega dynamicznie. Nic zatem dziwnego, że z jej dobrodziejstw coraz częściej korzystają także działy sprzedaży. Właściwie zastosowane algorytmy mogą podpowiedzieć menedżerom m.in. na które produkty w konkretnym czasie będzie zapotrzebowanie, a co się z tym wiąże – jaki ich zapas w magazynie należy przygotować i kiedy przesłać klientom odpowiednie oferty. Są też pomocne podczas ustalania cen poszczególnych towarów i rabatów, a także w ocenie leadów, co pozwala handlowcom oszczędzić czas, a ich przełożonym – bardziej efektywnie zarządzać ludźmi. O możliwościach AI w zakresie wspierania sprzedaży w naszym Temacie Numeru pisze Grzegorz Kubera.
Sztuczna inteligencja, jak wszystko, niesie jednak za sobą pewne zagrożenia. Bezbłędne algorytmy, maszyny, które nie znają pojęć „zmęczenie” czy „urlop” i praca wykonywana w tempie nieosiągalnym dla człowieka – czy handlowcy i ich menedżerowie niebawem zostaną zastąpieni przez roboty? Podobnie jak Szymon Lach, autor tekstu „Ej Aj, Człowieku”, jestem przekonana, że te mało optymistyczne prognozy się nie sprawdzą, pod warunkiem że nie zapomnimy, iż po obu stronach procesu sprzedażowego są ludzie, nie maszyny.
Zimne telefony, powszechnie – choć często niesłusznie – kojarzone z nachalnym telemarketingiem, budzą gorące emocje. Część menedżerów obawia się wprowadzenia w swoim dziale handlowym cold callingu, ponieważ dla wątpliwej, ich zdaniem, skuteczności tych działań nie chce ryzykować swojego dotychczasowego wizerunku i relacji z klientami. O tym, że zimne telefony mogą rozgrzać sprzedaż do czerwoności, przekonuje w swoim artykule Karol Bartkowski. Warto się z nim zapoznać i być może zmienić zdanie na temat cold callingu!
W tym wydaniu: