As Sprzedaży
Temat numeru: Skuteczny prospecting w dobie koronawirusa
„Do jakiego zwierzęcia by Pan/Pani siebie porównał/a?” – to pytanie weszło już do kanonu dziwnych, nieadekwatnych, zdaniem niektórych – wręcz śmiesznych, pytań zadawanych podczas rozmów kwalifikacyjnych. W bieżącym Temacie numeru spróbujemy jednak wraz z autorem tekstu, Tadeuszem Woronowiczem, przekonać was, że pewne zwierzęce, a konkretnie – ornitologiczne porównania mogą mieć uzasadnienie, jeśli chodzi o pracę handlowca. Czy jesteście orłami, kogutami czy dzięciołami prospectingu? Sprawdźcie koniecznie!
Prospektingowi poświęciliśmy także drugi tekst w ramach Tematu numeru. Marek Waśkiewicz podpowiada, jak realizować skuteczny prospecting w dobie koronawirusa, kiedy nawiązanie kontaktu z potencjalnym klientem wydaje się jeszcze trudniejsze niż wcześniej. W obecnych czasach jakość działań handlowych, umiejętność łamania schematów w rozmowie z klientem, budowania marki osobistej i social sellingu są ważniejsze niż kiedykolwiek. Nie bez znaczenia jest także umiejętność pracy na konkretnych liczbach – wbrew pozorom handlowiec powinien się im przyglądać równie często jak menedżer sprzedaży!
Zdarza się (i to wcale nierzadko), że ktoś zdąży zniechęcić klienta do twojej firmy lub produktu, a ty, jako handlowiec pracujący na mocno konkurencyjnym rynku, nie możesz sobie pozwolić na unikanie takich osób – są zbyt cenne, by z góry odpuścić sobie kontakt z nimi. Dobra wiadomość jest taka, że często taki „antyklient” wcale nie jest skazany na pozostanie po ciemnej stronie mocy, jeśli chodzi o organizację, którą reprezentujesz, czy wasz produkt/usługę. Przy odrobinie (no dobrze, więcej niż odrobinie) wysiłku można go skutecznie zachęcić nie tylko do zakupu, ale nawet do polecania naszej firmy dalej. Więcej na ten temat w artykule Elżbiety Sawczuk „Co zrobić, gdy ktoś przed tobą zniechęcił klienta do firmy lub produktu?”.
W tym wydaniu: