Wideo w e-mailach sprzedażowych - to po prostu działa!
Dodawanie do e-maili krótkich treści wideo ma w zasadzie same zalety, łącznie z tym, że przekażemy o wiele więcej informacji w krótszym czasie, nie zmuszając nikogo do czytania przydługich wiadomości.
Treści wideo stają się coraz ważniejsze. Ma to swoje odzwierciedlenie również w sprzedaży – potencjalni klienci coraz częściej są przyzwyczajeni do autentycznych relacji twarzą w twarz. Konsumujemy więcej treści wideo (YouTube to dziś druga co do wielkości wyszukiwarka internetowa), chyba wszyscy zdążyliśmy się też przyzwyczaić do rozmów wideo na Zoomie czy Teams. Pokazywanie i oglądanie twarzy z kamerek internetowych stało się czymś naturalnym, a często i oczekiwanym.
Specjaliści ds. sprzedaży powinni wykorzystać obecne trendy i zacząć stosować wideo w komunikacji z potencjalnymi klientami. Niektórzy, owszem, są już pewnie zmęczeni spotkaniami wideo w pracy, ale nie ma wątpliwości co do tego, że treści filmowe są bardziej ludzkie i autentyczne niż wiadomości pisane. Jeśli zaczniemy dodawać krótkie wideo do swoich wiadomości sprzedażowych – szczególnie tych adresowanych do potencjalnych klientów – mamy szansę na zwiększenie skuteczności cold maili. Jak bardzo? Firma Lemlist, zapewniająca narzędzia do digital marketingu, przekonuje że e-maile z wideo pozwalają jej umawiać ponad 40 dodatkowych spotkań tygodniowo. Samo dodanie filmów do wiadomości sprawiło, że o wiele więcej klientów zaczęło reagować na oferty i propozycje.
Pojedynczo albo grupowo
Jeśli otrzymamy np. 300 leadów po kampanii marketingowej, raczej nie będziemy w stanie nagrać indywidualnych filmów do każdego kontaktu. A może inaczej: będziemy, ale zajmie to za dużo czasu. Co w tej sytuacji?
Mamy dwie drogi do wyboru. Pierwsza: analizujemy pozyskane leady i tworzymy wideo tylko do tych najbardziej obiecujących. Widząc, że dane firmy lub pojedyncze osoby z dużo większym prawdopodobieństwem zostaną naszymi klientami, możemy zdecydować się na dodatkowy krok i spersonalizować nasze wiadomości, by zwiększyć skuteczność. Wówczas nagrywamy wideo tylko dla wybranych kontaktów.
Druga droga to z kolei segmentacja leadów na konkretne grupy, np. według branż czy wielkości firm, albo z podziałem na kobiety i mężczyzn. Oczywiście w zależności od tego, jak daleko sięga nasza segmentacja, będziemy musieli przygotować albo kilka, albo nawet kilkanaście różnych wideo. Wysiłek powinien się jednak opłacić, zwłaszcza jeśli już w temacie e-maila zakomunikujemy, że zawiera on wideo przygotowane z myślą o potencjalnym kliencie.
Jak podaje ABTasty, firma zapewniająca narzędzia do przeprowadzania testów A/B, e-maile z wideo zwiększyły jej współczynnik klikalności (w tym przypadku chodzi o otwieranie wiadomości) nawet o 300%. To ogromna różnica! Wideo jest bardziej angażującym medium niż tekst, co sprawia, że jest też skuteczniejsze w działaniach sprzedażowych. Ponadto szybko zyskujemy wiarygodność, bo odbiorca może nas usłyszeć i zobaczyć naszą twarz. Nie ma więc mowy o tym, aby ktoś podszywał się pod naszą firmę.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 62% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.