Przedsiębiorca na prawach konsumenta - dobre zmiany czy niepotrzebne udziwnienie?
- Na czym polega tzw. zawodowy charakter umowy?
- Gdzie nastąpiło rozszerzenie uprawnień dotyczących konsumentów na osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą?
- Które dokumenty związane z oferowanymi produktami lub usługami należy poddać rewizji w związku z opisywanymi zmianami prawnymi?
Rok 2021 przyniósł długo wyczekiwane zmiany w przepisach Kodeksu cywilnego bezpośrednio dotykających sprzedaży, szczególnie w e-commerce. Jedni uczestnicy rynku czekali na nie z pewną nadzieją, inni z dużym niepokojem. Pierwsze oceny zapowiadanych ponad rok temu zmian nie były optymistyczne dla biznesu i wywoływały spory niepokój. Dotyczyło to szczególnie kwestii zawierania umów między przedsiębiorcami. Równie istotne i niepokojące były też prognozowane zmiany tworzące odpowiedzialność za sprzedaż wynikającą właśnie z zawartych umów i rozszerzające ochronę konsumencką na niektórych przedsiębiorców. Innymi słowy – zmiany były liczne.
Po roku od wejścia w życie przepisów warto pochylić się nie tylko nad faktycznymi zmianami w grze rynkowej, ale też nad ich oceną.
Kto jest kim w tej grze?
Przede wszystkim musimy sobie przypomnieć kluczowe dla naszych rozważań definicje. Każdy rozumie je intuicyjnie, ale przepisy kształtują definicje w sposób jasny i czytelny, i raz na jakiś czas warto to sobie odświeżyć.
Gracz nr 1 – konsument
Bardzo istotny, jeśli nie najważniejszy, uczestnik rynku. Zgodnie z art. 221 Kodeksu cywilnego: „Za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową”. Nic więc się w tej kwestii nie zmieniło i konsument pozostał konsumentem z całą przysługującą mu ochroną, która poniekąd słusznie, wynika z faktu, że w ocenie ustawodawcy przedsiębiorca stoi w pozycji uprzywilejowanej w relacji z konsumentem, któremu z tego powodu należy się dodatkowa, ustawowa ochrona.
Gracz nr 2 – przedsiębiorca
W Kodeksie cywilnym, art. 431, zawarta jest definicja, według której „Przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna, prowadząca we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową”. Następnie trzeba uzupełnić tę definicję o tę, wynikającą z art. 4 pkt 2 ustawy z 6 marca 2018 r. Prawo przedsiębiorców: „Przedsiębiorcami są także wspólnicy spółki cywilnej w zakresie wykonywanej przez nich działalności gospodarczej”. W ten sposób definicja staje się pełna, bo brak podmiotowości prawnej spółki cywilnej nie pozwala jej co prawda na bycie uznaną za przedsiębiorcę, ale wspólnikom już tę możliwość daje.
Stary gracz – nowa rola
Do 1 stycznia 2021 r. gra odbywała się więc w sposób dość jasny i czytelny, niektórzy uważają, że zero-jedynkowy. Z jednej strony konsumenci, z drugiej przedsiębiorcy. To w prosty sposób pozwalało funkcjonować biznesowi, bo rozpoznanie tych dwóch grup nie było w gruncie rzeczy trudne i, szczególnie w przypadku e-commerce, branża radziła sobie z tym rozróżnieniem więcej niż dobrze. Mieliśmy więc względnie proste relacje biznesowe B2C i B2B.
Jednak, przesunięte w czasie z powodów tarcz antykryzysowych, wejście w życie przepisów ustawy z dnia 31 lipca 2019 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia obciążeń regulacyjnych, zmieniło ten względny spokój na rynku. Co najważniejsze, wprowadziło do gry jeszcze jedną zmienną – a mianowicie starego gracza, ale z nadanymi mu nowymi możliwościami. Tak też pojawił się:
Przedsiębiorca na prawach konsumenta
Przedsiębiorca – ale nie każdy. Sytuacja skomplikowała się dla biznesu o tyle, że opisuje się w tym wypadku sytuację, w której osoba fizyczna prowadzi działalność gospodarczą lub zawodową. Tym samym więc art. 3855 Kodeksu cywilnego rozszerzył działanie niektórych przepisów dotyczących ochrony konsumentów na osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą w zakresie, w jakim osoby takie dokonują czynności związanej z ich działalnością gospodarczą, ale w sytuacjach, w których z treści umowy wynika, że nie mają one dla niej charakteru zawodowego, co wynika w szczególności z PKD określonego w CEIDG.
Uzasadnienie projektu ustawy mówiło, że dokonanie tej zmiany było dla rynku konieczne, bo przedsiębiorca dokonujący czynności prawnej z innym przedsiębiorcą, gdy nie dysponuje on odpowiednią wiedzą i doświadczeniem koniecznym do oceny przedmiotu tej czynności, nie może korzystać z ochrony konsumenckiej, mimo że znajduje się w tym zakresie w tej samej sytuacji, w jakiej znajduje się konsument (z założenia przecież – wielokrotnie to wspominamy – podmiot nieprofesjonalny).
Co jest przy tym niezwykle istotne – w żadnym wypadku przepisy nie zrównują w prawach konsumentów i przedsiębiorców. Nadają one jedynie niektóre uprawnienia konsumenta osobie fizycznej prowadzącej przedsiębiorstwo.
Przepisy dotyczące konsumenta, zawarte w art. 3851-3853, stosuje się do osoby fizycznej zawierającej umowę bezpośrednio związaną z jej działalnością gospodarczą, gdy z treści tej umowy wynika, że nie ma ona dla niej charakteru zawodowego, wynikającego w szczególności z przedmiotu wykonywanej przez nią działalności gospodarczej, udostępnionego na podstawie przepisów o Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 69% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.