Praktyki, które odbijają się na współpracy
Ogłaszanie przetargów, choć zwycięzca został już wybrany, żądanie wykonania dodatkowych prac po podpisaniu umowy, ale bez zwiększenia wynagrodzenia, czy oczernianie ze strony konkurencji to sytuacje, z którymi w ostatnim roku zetknęło się od 33% do 59% przedsiębiorców.
W świecie pełnego zaufania odsetek firm, które dotrzymują wspólnie ustalonych terminów, jest bliski 100%. Badanie Rzetelnej Firmy pokazuje, że na 1115 ankietowanych przedsiębiorców z taką sytuacją spotyka się jedynie trzy czwarte z nich. Jedynie, bo mimo że to znacząca przewaga, należy ocenić ten wynik negatywnie. Nic tak nie buduje zaufania w biznesie jak pewność, że kontrahent zachowa się wobec nas uczciwie.
Co czwarty właściciel firmy przyznał, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy zdarzyła mu się sytuacja, iż kontrahent zwrócił nadpłaconą kwotę bez konieczności upominania się. Odrobinę więcej, bo 38,7% firm, przyznało, że ich kontrahent nieodpłatnie i dobrowolnie usunął wadę produktu/usługi, pomimo że nie obligowała go do tego umowa.
Niszczyciele zaufania
W badaniu pokazano także częstość występowania zdarzeń niszczących poziom zaufania. Z jednej strony należą do nich sytuacje, gdy po podpisaniu umowy kontrahent domaga się zwiększenia kontraktu bez podwyższania jego wartości. Do takiej sytuacji przyznało się 44% przedsiębiorców.
Do takiej sytuacji przyznało się 44% przedsiębiorców. Z kolei 58,7% przedsiębiorców spotkało się z sytuacją ogłaszania przetargów lub proszenia o przygotowanie oferty bez zamiaru zawarcia umowy. Głównym celem takich zdarzeń była zwykła nieuczciwość, chęć zebrania pomysłów lub wypełnienie wymaganej liczby ofert w przetargu w momencie, gdy zwycięzca już był znany.
Innym przykładem, który cieniem kładzie się na zaufanie w biznesie, jest nieuczciwa konkurencja. Co trzeci przedsiębiorca przyznał, że w ostatnim roku spotkała go sytuacja, iż jego konkurencja rozpowszechniała o nim nieprawdziwe informacje, aby zdyskredytować go w oczach klientów.