Jak być handlowcem, którego żaden menedżer nie będzie chciał wypuścić z rąk
W ostatnich latach dość często mówiło się o „rynku pracownika”. W ofertach pracy można było przebierać – jeśli praca nam się nie podobała to nie było problemu, by ją zmienić w zasadzie z tygodnia na tydzień. W związku z tym pracodawcy zaczęli mierzyć się z brakiem lojalności niektórych podopiecznych. Potem przyszedł marzec 2020 i nieco wywrócił te zasady do góry nogami. Dzisiaj, zwłaszcza w niektórych branżach, trzeba się naprawdę wykazać, aby utrzymać nie tylko siebie, ale i całą firmę na powierzchni. Co cechuje handlowców, którzy nie tylko utrzymują posady, ale są tak cenieni, że przełożeni zrobią wszystko, aby ich zatrzymać przy sobie?
Koledzy zza biurka
Jest to na pewno interesujące zjawisko, którym mógłby zainteresować się niejeden badacz. Oto w pokoju stoją dwa takie same biurka, na biurkach laptopy tej samej marki i o tych samych parametrach, a obok leżą takie same modele telefonów komórkowych z jednakowym pakietem danych. Za biurkami siedzą sprzedawcy, którzy przeszli tę samą ścieżkę rekrutacyjną, rozpoczęli pracę tego samego dnia, co więcej – przeszli te same szkolenia i mają tego samego przełożonego (o identycznych produktach i tym samym regionie pod kątem klientów nie wspominając). Wystartowali z tego samego punktu, z identycznym bagażem, a tymczasem jeden ze sprzedawców zarabia dwa razy tyle, co drugi. Ciekawe, nieprawdaż? Historia jednak toczy się dalej. Ten, który zarabia mniej zaczyna narzekać i obarczać winą za swoje słabsze wyniki wszystkich dookoła, w szczególności firmę, może przełożonych, a co do kolegi, który zarabia więcej ma swoje podejrzenia – musi być w jakiś sposób faworyzowany. I oczywiście miał szczęście albo lepszych klientów. Z każdym dniem przy tym biurku, przy którym jest więcej narzekania i pożeraczy czasu, niż moglibyśmy sobie wyobrazić, efektywność spada, a wtedy handlowcowi z gorszymi wynikami wpada na maila oferta pracy (wpada, bo zapisał się już na kilka newsletterów na portalach z ogłoszeniami o pracę). Kolejna firma nie sprawdza jego wyników z poprzedniej pracy, a na rozmowę kwalifikacyjną można się przygotować na tyle, że w końcu dochodzi do zmiany pracy, a dziwnym trafem obecny szef szczególnie nie walczy o to, aby zgorzkniały sprzedawca, wyrabiający niezbędne minimum, został w obecnym miejscu zatrudnienia. Historia bardzo dobrze znana w świecie sprzedaży, choć mam nadzieję, że nie z własnych doświadczeń czytelników. Inny scenariusz jest taki, że do zmiany pracy nie dochodzi przez wiele lat, ze szkodą dla wszystkich. Sprzedawca się męczy, firma traci, a klienci, jeśli nawet coś kupią, to bez szczególnej ekscytacji. Jest kilka rzeczy, które zwłaszcza w tak wymagających czasach, jak dzisiaj, w dobie pandemii, wyróżniają handlowców, którzy nadal dobrze zarabiają, mają satysfakcję z pracy i co więcej, są doceniani przez firmę. Dla niektórych brzmi to jak jedna z baśni opowiadanych ku pokrzepieniu serc, ale jeśli szczerze przyjrzymy się swojej pracy, to czasami zmieniając nawet dwa, trzy aspekty swojej pracy, możemy odmienić swoją karierę.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 76% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.