Urodzeni sprzedawcy. Poszukiwanie sprzedażowych talentów
Rekruterzy bardzo często spotykają handlowców przeciętnych, nieczerpiących satysfakcji zawodowej z kontaktu z klientem, wypalonych. To wyraźny sygnał, że do tego zawodu gros osób trafia przypadkowo, nie mając cech charakteru, które mogą zadecydować o sukcesie. Jak zatem szukać, by znaleźć prawdziwe diamenty?
Gdy myślimy o najlepszych sprzedawcach, przed oczami stają nam osoby aktywne, przebojowe, komunikatywne i otwarte. Dziś, kiedy konkurencja na rynku jest coraz większa, a sama sprzedaż zmienia się dynamicznie, te cechy charakteru to zdecydowanie za mało, żeby wyróżnić się z grona potencjalnych pracowników działów handlowych. Szczególnie młodzi adepci tego fachu przeceniają wśród swoich mocnych stron sprawność komunikacyjną, która często okazuje się zwykłym gadulstwem.
Rekrutując przyszłych sprzedawców, zwróćmy uwagę na osoby potrafiące aktywnie słuchać. Trudno parafrazować wypowiedzi rozmówcy, nawiązywać do wątków, które pojawiły się w dyskusji, jeśli handlowiec jest skupiony jedynie na przekazaniu informacji. Obserwujmy zatem, czy kandydat rozumie nasze pytania i potrafi precyzyjnie na nie odpowiedzieć. Dzisiejszy rynek jest rynkiem kupującego, dlatego od naszych handlowców musimy wymagać postawy proklienckiej, indywidualnego podejścia do każdego rozmówcy, a co za tym idzie – elastyczności i kreatywności.
Urodzeni handlowcy w naturalny sposób potrafią budować podczas rozmowy atmosferę życzliwości wobec klienta oraz profesjonalizmu. Nawet w najtrudniejszej relacji z klientem trzymają nerwy na wodzy i tworzą klimat sprzyjający skutecznej komunikacji.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 90% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.