"To niesprawiedliwe!"
- Czy sprawiedliwe traktowanie pracowników jest możliwe?
- Co pracownicy prawdopodobnie chcą powiedzieć, gdy mówią „to niesprawiedliwe”?
- Czym są nieświadome uprzedzenia i jak się przed nimi ochronić?
Sprawiedliwe reguły gry w zespole są czynnikiem higienicznym. Kiedy obowiązują, wszyscy traktują je jako naturalne. Jeśli ich brakuje, motywacja zaczyna spadać. Jednocześnie nie jest łatwo zadbać o to, by wszyscy czuli, że są traktowani sprawiedliwie. Zwłaszcza gdy każdy rozumie sprawiedliwość po swojemu. Jak więc tworzyć sprawiedliwe ramy współpracy?
Kto definiuje sprawiedliwość?
Pracowałam kiedyś z zespołem liderów, w którym podwładni jednego z nich podnieśli larum, ponieważ odebrali jedną z decyzji swojego szefa jako niesprawiedliwą. Dotyczyła ona dress code’u, a konkretnie – oczekiwania przełożonego, że pracownicy jego działu (tj. księgowości) będą godnie reprezentować zawód, ubierając się stosownie do roli. Na tej liście nie mieściły się tak ochoczo do tej pory zakładane przez panie legginsy i tuniki. Szkopuł tkwił w tym, że w całej firmie od lat panowały luźne zasady ubioru, a nowe reguły nie obejmowały nikogo poza księgowością. Szef chciał narzucić swoje wartości, nie rozmawiając na ten temat z zespołem, ale też nie biorąc pod uwagę kultury organizacyjnej. Zespół odwołał się do wyższej instancji w postaci prezesa i batalię wygrał. Lider natomiast utracił twarz. Dlaczego tak się stało? Sprawiedliwość odnosi się do świata wartości – tego, co jest cenione. Jako szef masz prawo wnosić własne wartości, ale musisz uwzględniać to, czy nie stoją w sprzeczności z wartościami i kulturą organizacyjną firmy. Podobnie jak ustawa nie może być sprzeczna z Konstytucją, tak pojęcie sprawiedliwości lidera nie może odbiegać od wartości organizacji. Dobrą stroną tego podejścia jest to, że jeśli nie wiadomo, jakie decyzje są sprawiedliwe, zawsze można odwołać się do wartości firmowych.
Walka o sprawiedliwość, czyli o co?
Można wyobrazić sobie sytuację, w której szef kieruje sześcioosobowym zespołem i ma tylko jedno miejsce parkingowe przed siedzibą firmy. Jak nim sprawiedliwie rozdysponować? Szef może uznać, że każdy z pracowników będzie mógł stawiać samochód na tym miejscu przez dwa wyznaczone miesiące. Jeden w pierwszej połowie roku, drugi w drugiej. Może też uznać, że jeden z pracowników szczególnie zasłużył na to miejsce, ponieważ poza zwykłą pracą zajmuje się prowadzeniem szkoleń produktowych, za które nie dostaje wynagrodzenia, i jest to świetny sposób na docenienie jego dodatkowego wysiłku. Kolejną sprawiedliwą decyzją może być przydzielenie miejsca osobie, która ma najlepsze wyniki sprzedażowe. Jeszcze inną – przyznanie go pracownikowi, który ma problem z nogami i ze sprawnym poruszaniem się. Szef może też uznać, że najbardziej sprawiedliwe będzie przydzielenie miejsca osobie zajmującej w zespole stanowisko seniora. Każda z decyzji jest sprawiedliwa. W pierwszym przypadku szef kieruje się zasadą równości, w drugim zasługami, w trzecim efektami pracy, w czwartym potrzebami, a w piątym – pozycją zawodową. Jest to pięć rodzajów sprawiedliwości, które sklasyfikował filozof prawa Chaïm Perelman. Każda z decyzji jest sprawiedliwa i każda może być odbierana jako niesprawiedliwa tak długo, jak członkowie zespołu definiują ją inaczej.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 68% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.