Konfliktowy handlowiec

Każdy szef sprzedaży dobrze wie, co znaczy radzić sobie z trudną osobą w zespole, z kimś, kto wprowadza niekontrolowany chaos, trudne do zrozumienia zachowania. Poradzenie sobie z tą sytuacją nigdy nie jest proste, bo tak jak dużo jest ludzi, tak dużo może być przyczyn tego, że ktoś próbuje skonfliktować zespół.

„Przeczekanie” nie działa

Czasem próbujemy przeczekać sytuację, licząc na to, że to chwilowe zachowanie. Innym razem odwlekamy reakcję, jeśli trudne sytuacje generuje osoba, która ma dobre wyniki sprzedaży. Obawiamy się tego, jak zareaguje, nie chcemy, aby przestała być zangażowana czy szukała innego pracodawcy. W jeszcze innym wypadku odwlekamy reakcję, bo zwyczajnie nie wiemy, jak poprowadzić rozmowę, aby przyniosła pozytywny skutek.

Bez względu na to, co jest przyczyną trudnego zachowania i jakie wyniki ma dany handlowiec, zadaniem lidera jest bezwzględnie odpowiedzieć na tę sytuację. Brak reakcji, jeśli zachowania danej osoby wymykają się przyjętym standardom czy oczekiwaniom, będzie postrzegany przez innych jako przyzwolenie. Koniec końców przełoży się to na spadek efektywności i zaangażowania całego zespołu.

Szybkie reagowanie jest ważne, bo pozwala zapobiec sytuacji, w której konfliktowy pracownik będzie „zatruwać” swoją postawą innych, rozpalać do buntu wobec przyjętych kanonów zachowania czy wzbudzać niepewność wobec tego, jakie zachowania są w zespole akceptowane, a jakie nie. Pracownicy mogą wprost o tym nie mówić, ale pracując w zespole, potrzebują lidera, który będzie ustanawiał granice i reagował za każdym razem, kiedy będą one przekraczane. Choćby podświadomie daje im to poczucie bezpieczeństwa i komfort pracy.