Jak zarządzać stresem w zespole w czasie silnego zagrożenia sytuacją zewnętrzną?
- Jakie są trzy wektory nowej normalności, w której się obecnie znajdujemy?
- Czy to pandemia i wojna w Ukrainie powodują chaos, czy są jego efektem?
- O czym mówi Potrójne Prawo Pareto?
Zaryzykuję twierdzenie, że gdyby nie pandemia czy wojna w Ukrainie i tak nasza rzeczywistość wyglądałaby relatywnie podobnie. Przeczytaj ten artykuł do końca, aby to stwierdzenie zrozumieć.
Gdybym kilka lat temu napisał artykuł na temat zarządzania emocjami w razie zagrożenia wojną, najprawdopodobniej zarzucono by mi bezsensowne, niepotrzebne straszenie. Dzisiaj, niestety, fakty nakazują mi tym tematem się zająć. To potrzeba nawet nie chwili, ale czasów. Jak zarządzać własnymi emocjami i emocjami członków zespołu w dobie wszechobecnego pytania: „Czy wojna na Ukrainie może przerodzić się w szerszy konflikt?”.
Poniższe słowa dedykuję pierwszemu pytaniu dotyczącemu radzenia sobie z emocjami, kiedy niepewność i strach są częścią rzeczywistości. Jednocześnie pozwolę sobie na bardzo krótki osobisty przekaz dotyczący drugiego pytania – jestem wewnętrznie przekonany, że nie czeka nas i Europę wojna z Rosją, w myśl sentencji „Chcesz pokoju? To się zbrój!”. Wystarczająco dzisiaj zjednoczona Europa ma siłę militarną dużo większą niż pseudomocarstwowa Rosja. Zaznaczam, że nie uważam się za specjalistę w temacie – dzielę się jedynie swoją osobistą opinią, trzymając jednocześnie kciuki za obronę przez Ukrainę niepodległości.
Stres – strach – skupianie się na zagrożeniowej niewiadomej – co taki układ emocji powoduje u człowieka? Zmęczenie, brak koncentracji, obniżoną wytrzymałość psychofizyczną, utrudnienie logicznego myślenia, często w efekcie zaburzenia stanu emocjonalnego i depresję – generalnie obniżenie osobistego potencjału.
Nowa normalność i jej trzy wektory
Wyobraź sobie, że pomieszczenie, w którym się teraz znajdujesz, odzwierciedla swoim rozmiarem skalę przepływu informacji w 1980 r. Następnie przenieś się myślami do obecnych czasów i zdaj sobie sprawę, że ilość informacji produkowanej i przepływającej przez naszą codzienność to już nie to pomieszczenie, ale wszystkie pomieszczenia w Polsce, które z kolei stanowią jedynie 10% ilości dziś generowanych informacji. Internet umożliwił ten bezprecedensowy wzrost – czujemy, widzimy i doświadczamy tego. To jeden wektor.
System przepływu informacji umożliwił także ich wykorzystywanie w celu konkurowania. Już od 25 lat mała firma na kontynencie X może złożyć ofertę swoich usług i produktów gdzieś na kontynencie Y. Dzięki globalizacji możliwy jest swobodny dostęp do pieniądza oraz jego przepływ. Konkurują wszyscy ze wszystkimi wszędzie. To drugi wektor.
Ludzkość przechodzi kolejny okres rozwoju: coraz większa część społeczeństwa – pokolenia Y i Z oraz wchodząca na arenę życia generacja Alpha – będzie wkraczać w myślenie holistyczne, co opisuje tzw. Spirala Gravesa. Co to oznacza? W ostatnim tysiącleciu ludzkość przechodziła swego rodzaju trzy ogromne zmiany, trzy katarakty. Pierwsza katarakta miała miejsce na przełomie XV i XVI w. (około 1500 r.), kiedy np. Amerigo Vespucci, Mikołaj Kopernik, Galileusz i Leonardo da Vinci zakwestionowali dotychczasowy opis rzeczywistości. Statystyczny człowiek przed tym okresem nie dopuszczał do siebie myśli, że opis świata może być mylny, ba, grzechem było kwestionowanie jedynej słusznej linii wyznaczonej przez kanony religijne oraz inne ośrodki władzy. W XVI w. ludzkość i człowiek zaczęli dopuszczać do siebie myśl, że zmiana jest możliwa. Sama świadomość jednak nie wystarczała, aby zmiany były bardzo dynamiczne. Do tego potrzebne były nadwyżki, aby można było inwestować w rozwój, dlatego następne kilka stuleci to czas zmian organicznych, działania systemem gospodarczym.
Kolejny próg to rewolucja przemysłowa z wykorzystaniem paliw kopalnych. Druga katarakta nastąpiła w połowie XIX w. (około 1850 r.). Pojawiły się nadwyżki, dzięki którym ludzkość uzyskała możliwość inwestowania, dlatego właśnie narodził się kolonializm. Ludzkość przyspieszyła. W powiązaniu z rozwijającym się systemem finansowania przez bankierów machina wzrostu ruszyła. Cały XX w. to ekspansja ilości – nie tylko jakości. Komputeryzacja i internet wprowadziły – ujmując symbolicznie – prędkość światła w obszarze rozwoju. Mózg ludzki i systemy analizy danych nie są w stanie ogarniać tego tematu. My, ludzie, odczytujemy to jako ewidentny chaos. Choć żyjemy w chaosie od zarania dziejów, to teraz nikt nie ma wątpliwości, że nieprzewidywalność czasu i rodzaju zmian oraz ich skala nie pozwalają na spokój i stabilizację, do której kultury europejskie od wieków dążą w utopijnym amoku. Dlatego wciąż za czymś gonimy, wciąż przed czymś uciekamy, nie potrafiąc cieszyć się codziennością, tym co mamy tu i teraz.
Przełom millenium, 2000 r., to trzecia katarakta w ostatnim tysiącleciu – środowisko chaosu z brakiem wiedzy na temat zarządzania w nim oraz holizm jako kierunek rozwoju – wraz z wyzwaniami zderzenia kakofonii pokoleń. To dzisiaj. Odczuwamy ten stan wszystkimi zmysłami. Zdajmy sobie sprawę, że pandemia i wojna w Ukrainie nie są przyczyną chaosu w naszej rzeczywistości, ale są efektem rzeczywistości chaosu. Gdyby tych dwóch zjawisk nie było, pojawiłyby się inne. Nassim Taleb w książce Czarny Łabędź zwrócił uwagę świata na ślepą uliczkę dążenia do kontrolowania rzeczywistości.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 61% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.