Jak walczyć z własną demotywacją?
- Jak wykorzystać model „złotego kręgu” w poszukiwaniu własnej motywacji?
- Dlaczego tak istotne jest codzienne „ostrzenie piły”?
- W jaki sposób dbać o automotywację?
Zdemotywowany szef oznacza zdemotywowany zespół. Nie uda się utrzymać zaangażowania pracowników w sytuacji, kiedy nie wykazuje go sam przełożony. Tylko skąd czerpać energię i pomysły na motywowanie zespołu w różnych, nie zawsze sprzyjających okolicznościach, nie tracąc przy tym samemu chęci i gotowości do ciągłego działania? To jest pytanie…
W mojej pracy trenera często spotykam w sali szkoleniowej zdemotywowanych uczestników, którzy jako przyczynę braku zaangażowania wskazują warunki organizacyjne czy relacje interpersonalne w firmie. Brak docenienia przez przełożonego, za niskie wynagrodzenie i brak decyzyjności – to najczęstsze powody braku motywacji, której nie „nadrobi się” w trakcie jednodniowego szkolenia. Niemniej jest to dobry czas na refleksję i znalezienie odpowiedzi na pytanie: Gdzie szukać źródła motywacji i czy ktokolwiek poza mną samym może mi ją dać?. W przypadku szefów, którzy sami sobie są sterem, żaglem i okrętem, problem staje się wielowymiarowy, ponieważ własna demotywacja szybko przekłada się na zespół. W tym przypadku zarządzający nie może przerzucić odpowiedzialności za znalezienie Świętego Graala zaangażowania na przełożonego, bo jest nim on sam.
Znajdź swoje „dlaczego”
Słowo „motywacja” pochodzi z języka łacińskiego (łac. moveo, movere) i oznacza „wprawiać w ruch, popychać, poruszać”. Termin ten można opisać jako zestawienie dwóch słów: „motyw” plus „akcja” i interpretować w taki sposób, że do podjęcia określonych działań (akcja) potrzebny jest jasno zdefiniowany cel (motyw). Simon Sinek w swoim popularnym wystąpieniu na stronie www.ted.com1 przedstawia model „złotego kręgu”, który opiera się na założeniu, że dopóki nie znajdziesz swojego „Why?”, czyli nie odpowiesz sobie na pytanie „Dlaczego chcesz coś robić?”, twoja motywacja do działania będzie przypominała bardziej sprinterskie zrywy niż biegi długodystansowe. Dla osoby zarządzającej zespołem czy firmą kluczowe jest znalezienie odpowiedzi na pytania: „Po co prowadzę ten biznes? Co daje mi zarządzanie zespołem? Po co to robię?”. Odkrycie odpowiedzi to podstawa do znalezienia motywacji do długofalowych działań, które w przypadku osób decyzyjnych wiążą się z bardzo dużą liczbą obowiązków, odpowiedzialnością i nierzadko ze stresem. Jeżeli wiesz, co chcesz robić (masz pomysł na biznes, zarządzanie zespołem, znasz swoje obowiązki itp.) i jak chcesz to zrobić, ale nie do końca potrafisz odpowiedzieć sobie na pytanie „Po co?”, grozi ci demotywacja spowodowana brakiem sensu działań, które podejmujesz.
Zrób przegląd zasobów energetycznych
Demotywacja bardzo często łączy się ze zmęczeniem spowodowanym przepracowaniem, wynikającym ze zbyt dużej liczby obowiązków i z odpowiedzialności, które towarzyszą pracy szefa. Niestety w wielu przypadkach, dążąc do celu, nie zauważamy, jak bardzo zwolniliśmy ze względu na wyczerpanie zasobów energetycznych i zamiast zrobić sobie przerwę próbujemy pobudzać się do dalszego działania za pomocą używek czy fałszywych obietnic „jeszcze tylko ten projekt i w weekend się wyśpię”. A w weekend odpowiadamy na zaległe e-maile.
Każdy z nas ma oograniczone zasoby energetyczne, co można porównać do zbiornika na paliwo z określoną pojemnością. W pewnym momencie, aby jechać dalej, trzeba zatankować. Jeżeli o tym zapomnisz i całą swoją dobową energię wykorzystasz na pracę zawodową, to zabraknie ci jej na obowiązki domowe czy realizację własnych pasji. Stephen R. Covey, autor książki 7 nawyków skutecznego działania i guru zarządzania, zachęca, żeby przynajmniej godzinę dziennie przeznaczyć na „ostrzenie piły”, czyli zadbanie o siebie w obszarze fizycznym, duchowym i umysłowym. To zaowocuje nowymi pomysłami i motywacją do działania. Nadmierne skupienie tylko na pracy doprowadzi natomiast do tego, że nawet nie zauważysz, kiedy dopadną cię demotywacja i złość spowodowane przemęczeniem fizycznym. O ile w ogóle będziesz w stanie to zauważyć, tak jak drwal, który od kilku godzin próbował ściąć potężne drzewo, a na propozycję przechodnia, aby zrobił sobie przerwę na regenerację i naostrzenie piły (by lepiej i szybciej cięła), odpowiedział, że nie ma czasu, bo musi pracować.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 60% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.