Albo przyjaźń, albo praca?
- Czy zatrudnianie w firmie bliskich znajomych, którzy spełniają wszelkie wymagane kryteria na wolne stanowisko, jest dobrym pomysłem?
- Jak powinien się zachować szef, który w wyniku awansu musi zacząć zarządzać dotychczasowymi kolegami z zespołu?
- Jak nie zaszkodzić zarówno firmie, jak i prywatnym relacjom z zatrudnionym w organizacji znajomym?
Przenoszenie relacji towarzyskich na grunt zawodowy zawsze obarczone jest dużym ryzykiem. Zdarza się bowiem, że dobry znajomy staje się naszym bezpośrednim podwładnym. Zachowanie dotychczasowego statusu znajomości wydaje się być niemożliwe i nieuchronnie musi się on zmienić. W artykule postaram się pokazać, jak ukształtować relacje, by z jednej strony nie stracić znajomości, a z drugiej – nie być posądzonym o faworyzowanie.
Kiedy stajesz się szefem kolegi
Sytuacja, gdy dobry znajomy staje się podwładnym, nigdy nie jest komfortowa. Ma ona bardzo duże znaczenie dla zespołu, którym kierujemy. W zależności od tego, jak postąpi szef, zmiana w zespole może zarówno mieć charakter motywujący, jak i bardzo silnie go zdemotywować. Jak w przypadku każdej zmiany istotne są takie czynniki, jak kultura organizacji, relacje panujące między pracownikami czy dotychczasowy styl zarządzania zespołem. Kluczowe jest jednak to, czego dotyczy zmiana. Czym innym jest awans wewnętrzny z zespołu (wtedy wszyscy dotychczasowi koledzy stają się podwładnymi), a czym innym przyjęcie do zespołu swojego prywatnego znajomego. Obie te sytuacje bardzo się różnią. W obu trzeba zastosować odpowiednie narzędzia, aby uzyskać jak najlepszy rezultat dla pracy ludzi, którymi kierujemy.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 83% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.