Dane - najcenniejszy surowiec fintechów
- Co to jest Big Data i jak fintechy analizują dane?
- Czy to nowy „must have” w branży finansowej?
- Kto korzysta z analizy dużych agregatów danych i dla kogo one są bezpośrednio przeznaczone?
- Jak wygląda w praktyce przykład zintegrowanych działań marketingu sprzedaży i Big Data?
W świecie bombardujących nas zewsząd informacji dochodzi do spadku ich wartości, co można by przyrównać do inflacji. Coraz więcej wiadomości ma coraz mniejsze znaczenie. Paradoksalnie, w komercyjnej sferze, wartość informacji i danych bardzo szybko wzrasta. Nie będzie przesadą twierdzenie, że dla przedsiębiorców to najcenniejszy zasób. Czy może zamienić się w paliwo do rozwoju firmy? Niewątpliwie. Szczególnie w branży finansowej, w której od dziesięciu lat działa Cinkciarz.pl.
Umiejętność wydobycia i przetworzenia danych daje strategiczną przewagę w rynkowym wyścigu. Nie jest to jednak wyłącznie rywalizacja z konkurencją. To pogoń za satysfakcją i zaufaniem klientów, ich jak najwyższym bezpieczeństwem, szyciem na miarę usług oraz szybkością ich realizacji. Te czynniki wyróżniają najlepsze fintechy od ich bankowej konkurencji.
Obsesja na punkcie klientów
Jeff Bezos, twórca Amazona, powiedział kiedyś „Miej obsesję na punkcie swoich klientów, a nie konkurencji”. W pełni identyfikuję się z tym stwierdzeniem, uważając, że kontaktu z klientem nigdy nie za wiele.
Relacja to podstawa i jednocześnie cel pracy każdego, kto zawodowo zajmuje się sprzedażą. „Spokojnie, znam go od lat, niedługo złoży zamówienie”; „Zaraz zadzwonię do Bogdana i dowiem się, czemu tak rzadko u nas kupuje”; „Piłem z nim wczoraj kawę, w lutym od nas kupi” – znamy dobrze te odpowiedzi handlowców. Być może sami często pokładaliśmy nadzieję na osiągnięcie targetu w osobistej znajomości. Jest to naturalne, bo rzeczywiście silne relacje to biznesowy elementarz. Umiejętność kreowania i zarządzania nimi bezpośrednio przekłada się na wynik finansowy działu sprzedaży i całej organizacji. Przy kilkudziesięciu kontrahentach i dobrej pamięci można śmiało napisać na swoim notesie czy wizytowniku „Baza 2020” lub „Generator leadów”.
Co w przypadku, gdy kilkudziesięciu nowych klientów zaczyna korzystać z twoich usług w ciągu minuty? Jak zarządzać setkami lub tysiącami relacji i sprawić, by każdy użytkownik czuł się wyjątkowo? Jak budować trwały kontakt z kontrahentem, pamiętając, że na rynku znajduje się kilkadziesiąt konkurencyjnych podmiotów? Jak sprawić, żeby siatka punktów stycznych z klientem nie zamieniła się w swoiste pole minowe?
Postaram się rozwiązać te kwestie, pokazując formułę i przepis, które realizujemy od lat w Cinkciarz.pl.
Helicopter view
Usługi finansowe to bardzo wymagający segment. Zwiększanie bazy użytkowników i ich zaangażowania to oczywisty i pierwszorzędny cel. Idzie on w parze z naturalną konsekwencją – im bardziej zagęszcza się mapa aktywności, tym większej wnikliwości wymaga. W zarządzaniu taką strukturą pomaga helicopter view.
To jak z puzzlami o 10 tys. elementów – najczęściej skupiony jesteś na jednym fragmencie. Żeby uzyskać pełny obraz, potrzebujesz czasem wstać i spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. Wtedy szybciej połączysz porozrzucane wyimki. Dlatego podstawą działania z danymi powinny stać się zintegrowane i powtarzalne działania. Nasza droga to maksymalizacja synergii i odpowiednie ukierunkowanie współpracy trzech działów: marketingu, sprzedaży i Big Data.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 73% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.