Podejście do niepowodzeń warunkuje sukces
Porażki są potrzebne, przydatne i będą się zdarzać! Czytając tytuł tego artykułu możesz się zastanawiać, czy takie podejście na pewno ma sens. Czytaj dalej, a udowodnię, że jest to prawda, a przyjęcie tego założenia i nauczenie się odpowiedniego podejścia do porażek i niepowodzeń jest kluczowym elementem późniejszych osiągnięć.
Propaganda sukcesu
Od najmłodszych lat jesteśmy warunkowani, że pewne rzeczy są dobre, a inne złe. Utrwalamy przekonania, że coś nam pomaga, a coś innego szkodzi. Napędzani tymi przeświadczeniami wchodzimy w życie, szukając kolejnych potwierdzeń dla swoich poglądów. Skoro sukces i powodzenie są tym, co kojarzymy pozytywnie, do czego dążymy, to niepowodzenia i porażki są powodem niezadowolenia, przygnębienia, a nawet wstydu. Dlatego za wszelką cenę ich unikamy, a gdy już się zdarzą, mamy problemy, by się do nich przyznać. Chcielibyśmy komunikować innym, że wszystko nam się udaje. Odnosimy wyłącznie sukcesy, rozwijamy się i doskonalimy. Nie chcemy momentów słabości, zatrzymywania się w miejscu i dłuższych przestojów. Wyraźnie to widać w social mediach, w których wrażenie ciągłego powodzenia i szczęścia zastępuje rzeczywistość. Podobna postawa rzutuje też na inne obszary naszego życia. W wielu miejscach pracy ludzie tworzą otoczkę mówienia tylko o tym, co dobre, odnoszenia samych zwycięstw i tego, że ważne są wyłącznie nowe dokonania. W tych okolicznościach ludzie, którzy mają słabsze momenty, będą się wycofywać, w konsekwencji czego zostają sami ze swoimi trudnościami właśnie wtedy, kiedy najbardziej potrzebują wsparcia i energii od innych osób.
W rzeczywistości każdy człowiek, niezależnie od stanowiska, trafia na przeszkody, uciążliwości i niepomyślne okoliczności, które blokują dalszy rozwój.
W sprzedaży powtarzalność niepowodzeń jest z reguły znacznie częstsza niż sukcesów, dlatego szczególnie istotne jest zdrowe podejście do tego zagadnienia.
Sprzedawcy przechodzą kryzysy, gorsze chwile, w których zatrzymują się w miejscu i popadają w stagnację. Nic w tym złego. Jest to część naszej pracy, codzienność i w pewnym sensie wymóg tego zawodu. Sedno powrotu do wyników, odbicia się od dna, przywrócenia wcześniejszego, pomyślnego toru osiągnięć, zależy najczęściej od tego, jak podchodzimy do tych niepowodzeń.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 71% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.