AIDA w sprzedaży przez telefon
Ile razy po tym, gdy zadzwoniłeś do klienta, usłyszałeś w słuchawce: „Nie mam czasu”, „Nie jestem zainteresowany”, „Zastanowię się”? Zapewne tysiące razy. Jednak można inaczej. W artykule pokażę ci, jak sprawić, żeby klient nie rzucił słuchawką i… kupił.
Dostępny jest przetłumaczony materiał kliknij tutaj, aby przejść do materiału.
Telefon powinien być dla sprzedawcy podstawowym narzędziem pracy. Piszę „powinien”, bo prawda jest niestety inna. Dzisiejszy handlowiec czeka. Czeka, aż klient do niego zadzwoni, wyśle zapytanie ofertowe lub aż szef zatrudni telemarketerów do umawiania leadów, które sprzedawca obdzwoni, bez konieczności poszukiwania klientów na zimno. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich pracujących w sprzedaży, ale śmiało możemy założyć, że 80% z nich tak. Pozostałe 20% to typ osobowości, który w 70% jest sangwinikiem lubiącym budować relacje, poznawać nowych ludzi i godzinami wisieć na telefonie i w 30% cholerykiem, który jest nastawiony na realizację celów i wie, że każdego dnia musi wykonać określoną liczbę połączeń i odbyć założoną liczbę spotkań. I robi to, osiągając efekty, o jakich marzy pozostałe 80% sprzedawców.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 92% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.