Więcej niż chmura w e-commerce
- Czym jest cloud-native, serverless i pay-as-you-go?
- Dla kogo są przeznaczone tego rodzaju rozwiązania?
- Kim jest devops?
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, jak ogromny wpływ na działanie e-commerce mają najnowsze technologie i jak bardzo zmieniają się nasze oczekiwania wobec produktów cyfrowych. Chcemy, aby nasze systemy były niezawodne i dostępne zawsze i wszędzie, dobrze skalowalne, a przy tym przystępne cenowo. Z pomocą przychodzą systemy cloud-native bazujące na modelu serverless.
Automatyzacja, integracja procesów, chmura obliczeniowa – czy idąc głębiej: metodologia DevOps oraz architektura mikroserwisów – to tylko nieliczne z trendów technologicznych, które obecnie kształtują zawrotne tempo rozwoju oprogramowania, niezależnie od jego przeznaczenia. Często jest i tak, że potrzeby w zakresie rozwoju oprogramowania napotykają na ograniczenia związane z infrastrukturą i mocami obliczeniowymi. Rozwój chmury pokazuje, że na tego typu problemy istnieje rozwiązanie, a dostęp do infrastruktury nie musi być przeszkodą. Co więcej, na korzyść chmury przemawia to, że dobrze zaplanowana i wdrożona usługa nie musi na początek wymagać dużych nakładów kapitałowych. A gdy do tego jeszcze system daje możliwość korzystania tylko z tego, z czego chcemy korzystać i płacenia za to, z czego finalnie skorzystaliśmy...
Gdy klasyczna chmura to za mało
Chmura przyzwyczaiła nas do elastyczności i tego, że rozwiązania chmurowe są dobrze i łatwo skalowalne. Ale w klasycznym ujęciu, model chmurowy cały czas wymaga od nas zarządzania serwerami i instalowania na nich oprogramowania. Problem ten pomagają rozwiązać rozwiązania typu serverless, które są przykładem oprogramowania cloud-native, dla którego oprogramowanie buduje się od samego początku na bazie małych usług, mikrofunkcji, z których każda skaluje się osobno. W tym przypadku nie płaci się za użycie całego oprogramowania, a za każdą poszczególną funkcję, usługę, która została wykorzystana. W słowniczku wyjaśniam znaczenie najważniejszych pojęć, o których już teraz zaczyna być głośno w kontekście najnowszych trendów i aktualnych potrzeb użytkowników systemów informatycznych.
Jak to działa?
Programista, który projektuje rozwiązanie, nie widzi serwerów, tylko poszczególne funkcje (w przypadku Amazona są to Lambdy, na Azurze – Azure Functions etc.), w których może umieścić dowolny element logiki biznesowej (kawałek kodu, oprogramowania etc.) i w zależności od tego, jak często ta funkcja będzie uruchamiana lub ile danych będziemy przechowywać – tyle zapłacimy jako użytkownik. Wyobraźmy sobie, że mamy dostępne różne klocki. Z klocków tych składamy budowlę odpowiadającą naszym potrzebom. Płacimy tylko za te klocki, których potrzebujemy. Płacimy również za to, że danego klocka używamy więcej niż jeden raz. Nie płacimy natomiast za klocki, których w ogóle nie wykorzystamy. Dostawca (np. Amazon) zlicza, ile razy potrzebne nam klocki zostały użyte, ile miejsca zajmują przechowywane dane i za to nalicza opłaty. Model pay-as-you-go zakłada, że koszt usługi będzie zależny od ruchu, który spowoduje wywołanie funkcji. Pamiętajmy, że pay-as-you-go to kompletny model biznesowy, natomiast sam serverless to model architektury oprogramowania. Sprawdza się przy rozwiązaniach typu CRM czy wyszukiwarki, ale też mogą na nim bazować całe frameworki dla e-commerce.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 73% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.