Savoir-vivre w sprzedaży: "A zna Pan ten dowcip?"
Każdy, kto poznał tajniki pracy handlowca, wie, jak wiele elementów składa się na sukces w tym zawodzie. Jeśli chcemy być skuteczni i czerpać satysfakcję z tego, co robimy, musimy pamiętać nie tylko o zasadach organizacji pracy, skrupulatności czy terminowości, ale także o etykiecie i zasadach komunikacji. Jednym z elementów komunikacji jest poczucie humoru, opowiadanie dowcipów. Bardzo często jest to element naszego sukcesu towarzyskiego. Osoba, która z ogromną lekkością opowiada dowcipy, anegdoty, zwykle jest duszą towarzystwa, powszechnie lubianą, akceptowaną. Czy taki sposób komunikacji jest dopuszczalny również w biznesie? Sprawdźmy.
Człowiek kulturalny to osoba, która potrafi się zachować, czyli umie dostosować swój wygląd, sposób bycia i zachowania do danej sytuacji. Często mówimy, że dobre wychowanie jest podstawą stylu życia kulturalnych ludzi. Ci zaś zawsze budzą sympatię i szacunek. Bycie kulturalnym zawiera się w kanonie zasad savoir-vivre’u, również tego biznesowego. W tym przypadku, podobnie zresztą jak i w przypadku wielu innych zasad etykiety biznesowej, umiejętność właściwego zachowania pochodzi wprost z etykiety towarzyskiej. Stosowanie się do ustalonego kodeksu zachowania nie tylko ułatwia codzienną pracę, ale ma też ścisłe przełożenie na budowanie relacji z klientami, a tym samym na nasze wyniki sprzedażowe. W biznesie znajomość zasad savoir-vivre'u jest równie ważna jak wiedza i umiejętności.
Co etykieta biznesu mówi o humorze?
Zasady, o których pisałam powyżej, odnoszą się również do kwestii posługiwania się humorem, czyli opowiadania dowcipów, anegdot. Generalnie biznesowy savoir-vivre odradza opowiadanie dowcipów, kawałów, żartów. Dlaczego? Otóż nasze wypowiedzi w relacjach biznesowych (towarzyskich zresztą też, tu savoir-vivre biznesowy i towarzyski są spójne) nie powinny budzić jakichkolwiek kontrowersji czy negatywnych reakcji. Dowcipy, żarty, kawały – jak wszyscy wiemy – nie należą do kategorii wypowiedzi neutralnych. Ich osnową są najczęściej ludzkie przywary, kompleksy, wiara, poglądy religijne. Wszyscy znamy słynne dowcipy o blondynkach. Skąd wiemy, czy np. ukochana żona naszego klienta nie jest blondynką i ten żart go nie urazi? Podobnie z dowcipami o policjantach, teściowych, grubasach, fajtłapach itp. Nigdy nie możemy mieć pewności, że opowiadany przez nas dowcip, nawet jeśli klient się uśmiechnie czy roześmieje, nie urazi go. Tematy, które stanowią podstawę kawałów czy żartów, to zwykle tematy tabu, tematy w biznesie nawet można rzec – zakazane! Naprawdę nie warto ryzykować utraty klienta z powodu nietrafionego dowcipu.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 67% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.