Program lojalnościowy, czyli krótki poradnik udanego małżeństwa
Patrząc na współczynnik rozwodów, łatwo wywnioskować, że o prawdziwą lojalność jest coraz trudniej. W 2013 roku na 181 tys. zawartych małżeństw rozstało się 66 tys. Wskaźnik rozwodów to już ponad 36%! Skoro coraz trudniej o lojalność w relacjach międzyludzkich, to czy w ogóle jest sens walczyć o nią w relacji klient – firma?
Firmy wydają ogromne pieniądze na kampanie reklamowe, które mają przyciągnąć nowych klientów. Jednak każdy marketer wie, że to najdroższy sposób generowania sprzedaży. Znacznie taniej i łatwiej jest namówić obecnego klienta do ponownego zakupu. W tym właśnie ma pomóc program lojalnościowy.
W zasadzie każda szanująca się firma prędzej czy później podejmuje decyzję o wprowadzeniu programu lojalnościowego. Zwykle odbywa się to w podobny sposób. Rozdajemy klientom karty, zliczamy wszystkie transakcje, a następnie wręczamy nagrody, które mają sprawić, że klienci pokochają naszą firmę. Problem w tym, że takie działania z budowaniem lojalności nie mają nic wspólnego. Można je nazwać co najwyżej stałą promocją sprzedaży.
Budowanie lojalności czy promocja sprzedaży?
Lubię wypić dobrą kawę w miłym miejscu. Ucieszyłem się więc, gdy moja ulubiona kawiarnia wprowadziła program lojalnościowy. Za dziewięć kupionych kaw dziesiątą dawała za darmo. Dzięki temu wielokrotnie odbierałem darmową kawę, za którą i tak bym zapłacił.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 84% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.