"Potrzebujemy cię w pracy!"
- W jakich sytuacjach pracodawca ma prawo odwołać pracownika z urlopu?
- Czy można zobowiązać pracownika do bycia pod telefonem służbowym w trakcie urlopu?
- Jakie koszty będzie zobowiązany pokryć pracodawca odwołujący pracownika z urlopu?
Jestem w Alpach. Słońce pięknie świeci, warunki narciarskie są rewelacyjne i szykuję się do kolejnego zjazdu, kiedy nagle z kieszeni mojej kurtki dochodzi dźwięk dzwoniącej komórki. Dzwoni mój bezpośredni przełożony. Czy miał prawo do mnie zadzwonić podczas mojego urlopu, czy ja miałam obowiązek odebrać i jakie mogą być konsekwencje takiego telefonu?
Korzystanie z płatnego urlopu wypoczynkowego jest podstawowym i niezbywalnym prawem pracownika. Co więcej, nie może się on zrzec prawa do urlopu. Mowa tutaj oczywiście o osobach zatrudnionych na umowę o pracę. W każdym innym wariancie współpracy kwestia prawa do płatnych dni wolnych może być podstawą negocjacji zarówno na początku, jak i w trakcie świadczenia usług.
Urlopu udzielamy na wniosek pracownika. Aby mógł on udać się na odpoczynek, jako pracodawcy musimy wyrazić na to zgodę. Jest tak również, o czym dużo osób nie wie, w wypadku urlopu na żądanie. W obu sytuacjach pracownik powinien poczekać na udzielenie urlopu przez przełożonego.
Tak samo jak możemy odmówić udzielenia w określonym terminie urlopu, mamy też prawo odwołać pracownika z urlopu wypoczynkowego i nakazać mu niezwłoczne stawienie się w miejscu pracy.
Oczywiście, informując pracownika o konieczności powrotu do pracy, musimy wziąć pod uwagę, dokąd wyjechał na urlop i ile czasu realnie potrzebuje na powrót.
Jak odwołać pracownika z urlopu?
Nie ma przepisów, które jednoznacznie określają procedurę i formę odwołania pracownika z urlopu. Należy jednak założyć, że powinny być one konkretne i nie budzić żadnych wątpliwości z jego strony. Najlepiej zatem opisać je w wewnątrzzakładowych dokumentach, np. regulaminie pracy lub układzie zbiorowym.
Jeśli większość pracowników ma telefon służbowy, odwołanie z urlopu może nastąpić przez telefon, e-mail lub inną wiadomość tekstową. Forma kontaktu z pracownikiem powinna być tak dobrana, aby z jak największym prawdopodobieństwem dotarła bezpośrednio do niego. Musimy bowiem założyć, że w trakcie urlopu pracownik nie ma obowiązku sprawdzać ani firmowej, ani nawet prywatnej poczty elektronicznej, mieć całodobowego dostępu do internetu czy odbierać telefonu.
Jeżeli konkretna forma odwołania pracownika z urlopu jest jasno określona, np. w regulaminie pracy (warto sprawdzić to w dziale HR), lub jesteśmy w stanie wykazać, że w organizacji istnieje konkretny, powszechnie wykorzystywany i akceptowany przez zespół sposób komunikacji z pracownikiem w trakcie jego nieobecności w firmie, łatwiej będzie nam wybrać odpowiednią formę dotarcia do naszego handlowca.
Kontakt z pracownikiem podczas jego nieobecności
W najprostszym ujęciu pracownicy dzielą się na dwie kategorie: tych, którzy na urlopie odcinają się od pracy i uważają go za czas całkowitego „resetu”, oraz tych, którzy wolą monitorować, co się dzieje w firmie podczas ich nieobecności, aby móc na bieżąco reagować lub nie być zaskoczonym tym, co spotka ich po powrocie. Szczególnie na stanowiskach sprzedażowych, na których jeden handlowiec jest odpowiedzialny za większość kluczowych klientów, lub na wyższych pozycjach menedżerskich to drugie podejście jest zrozumiałe.
Wielu z nas ma w prywatnych telefonach dostęp do poczty firmowej lub – odwrotnie – korzysta z prywatnych komunikatorów w telefonach i laptopach firmowych. Nie zmienia to jednak faktu, że pracownik nie ma obowiązku świadczenia pracy poza określonymi w umowie godzinami pracy. Nie powinniśmy oczekiwać i wymagać od podwładnego, aby w czasie swojego urlopu był w stałym kontakcie z nami lub z innymi członkami zespołu. Brak kontaktu, nieodbieranie e-maili służbowych lub wyłączenie telefonu służbowego nie może być podstawą do ukarania pracownika.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 63% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.