Nie bać się wystąpień
Maciej Orłoś w swojej książce Jak występować i zabłysnąć pisze o przeprowadzonych kiedyś badaniach, których wyniki wskazują, że ludzie najbardziej boją się śmierci i wystąpień publicznych. Można odnieść wrażenie, że wystąpienia publiczne to obszar zarezerwowany dla najlepszych, wybranych i obdarzonych naturalnym talentem mówców. Czy faktycznie tak jest?
Wystąpienia publiczne to umiejętność, której można się nauczyć. Ludzie nie rodzą się z nią. Dobrym mówcą czy prezenterem stajemy się poprzez ćwiczenia i ciągłe doskonalenie na podstawie popełnianych w sali błędów.
Zapewne wszyscy pamiętamy apele szkolne, jakim zazwyczaj towarzyszyła część artystyczna. Śmiałkowie, którzy zdecydowali się wystąpić publicznie, za czas i trud włożony w przygotowania do wystąpienia i przełamania lęku często otrzymywali od kolegów łatkę „kujona”. Podobnie rzecz się miała z odpytywaniem na środku klasy czy recytacją wiersza, co na przykład w moim wypadku często poprzedzone było fizycznymi dolegliwościami i kompletnym brakiem zainteresowania uzyskaną oceną. Liczył się tylko czas – jak najszybciej uciec z publicznego widoku. Wieloletnia edukacja, która w żadnym stopniu nie przygotowała nas do prezentacji publicznych, jest jedną z przyczyn sprawiających, że wystąpienia na forum nie są naszym naturalnym zachowaniem. Zatem pierwszy krok do pozbycia się lęku to zaakceptowanie tej emocji i głośne wypowiedzenie „Nie potrafię tego robić, ponieważ nikt mnie tego nie nauczył”.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 84% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.