NFT i METAVERSE - chwilowy trend czy ogromny potencjał?

Dla tych z  was, którzy chcą bliżej zapoznać się z definicją.

Metaverse to nic innego jak rozszerzona, wirtualna rzeczywistość, czyli jedna z najszybciej rozwijających się technologii przyszłości. „Meta” w języku polskim znaczy „poza”, a „verse” to część słowa „universe”, czyli świat. Metaverse jest uważany za integralną część następnej fazy rozwoju Internetu, często nazywanej Web3 lub Web 3.0, ściśle związany z koncepcją „otwartej sieci”. Warto także pamiętać o tym, że NFT to pliki cyfrowe zazwyczaj tworzone w formatach JPG, PNG , MOV lub 3D. Nie myślcie jednak, że jest to zwykły plik, jaki zazwyczaj przesyłamy do znajomych w mailu czy zamieszczamy w formie zdjęcia profilowego na social mediach. Mowa przede wszystkim o cyfrowych aktywach zarządzanych za pomocą wirtualnych ksiąg. Ich wartość widzę szczególnie w tym, że nie można ich kopiować ani hakować. Do tego wszystkiego potrzebny jest nam system Blockchain, który umożliwia weryfikację transakcji NFT, a płacić możemy za nie kryptowalutami. Tak zwanymi NFT-kami mogą być nie tylko kolekcjonerskie przedmioty czy oryginalne obrazy, ale również sprzęt sportowy, akcesoria, ubrania czy obuwie. Obserwując rosnące statystyki rynku podróbek, zerwane łańcuchy dostaw, problemy z ochroną środowiska – kierunek NFT jest rewelacyjnym rozwiązaniem. Przypomniał mi się film „Dom Gucci” Ridleya Scotta, w którym Lady Gaga wcieliła się w postać Patrizii Gucci, odkrywając rynek podróbek marki Gucci w innych rejonach świata. Znaczący sygnał, że marka jest na tyle rozpoznawalna, iż inni chcą ją kopiować.

Czy ktoś z czytelników posiada już kryptowalutowy portfel? Wiele osób pracuje nad tym, aby w przyszłości można było płacić za NFT także tradycyjną kartą kredytową. Ciekawe, kiedy to nastąpi?

Myślami cofam się także do słynnej konferencji Connect i przemówienia Marka Zuckerberga, który ogłosił zmianę nazwy Facebook na Meta. Jeżeli prześledzimy kolejne konferencje, które organizuje Mark, odsłonią nam się nowe karty. Mocny nacisk zostanie położony na nowe gogle VR, nad którymi od dawna pracuje Meta, o tajemniczej nazwie PROJECT CAMBRIA. Bardzo mnie ciekawi, kiedy trafią one do masowego użytku i staną się normą wśród społeczeństwa?

Nie da się zaprzeczyć, że jednym z kierunków przyszłości jest cyfrowa moda. Zaczęło się od branży luksusowej, ale poczekajmy do roku 2030. Predykcje mówią o tym, że w latach trzydziestych XXI wieku NFT będzie powszechne pod kątem eksperymentowania na wielu nowych liniach produktowych, generując dodatkowe przychody. Jest to dodatkowy kanał sprzedaży, w który również warto zainwestować w kontekście oczekiwań kolejnych generacji. Konsumenci odczują jeszcze większą więź z markami, gromadząc unikalne przedmioty w nowej cyfrowej przestrzeni. W przyszłości wystarczy się rozejrzeć, a w wielu aspektach życia NFT będzie codziennością dla klientów. Mowa nie tylko o grach wideo, ale także mediach społecznościowych i wirtualnym świecie. Dla wielu osób fenomen NFT nie do końca jest zrozumiały, dlatego warto przyjrzeć się mu nieco bliżej. Zwłaszcza w tak dynamicznie zmieniającym się krajobrazie innowacji technologicznych.

Podoba mi się wniosek tegorocznego cyfrowego programu Światowego Forum Ekonomicznego na temat 5G: „3G i 4G zostały tak zaprojektowane, aby umieścić świat w naszej dłoni. 5G ma na celu wyciągnięcie naszej ręki z równania”. Nie da się zaprzeczyć, że rynek NFT na świecie jest aktualnie wart wiele miliardów USD, a predykcje przewidują, że do 2028 roku znacznie wzrośnie.

Do tej pory rozumieliśmy cyfrowość jako zupełnie odrębną przestrzeń od fizyczności. Spoglądając jednak w kierunku przyszłości, widzimy, że granica ta bardzo szybko się zatrze. Wszystko co fizyczne przeniesie się do wirtualnej przestrzeni. Kiedy o tym pomyślimy, to jest to obecnie dla nas (zwłaszcza osób ze starszych pokoleń) dosyć przerażająca wizja. Cyfrowe odpowiedniki spodni, koszuli, butów, akcesoriów i ulubionych przedmiotów w drugim (być może lepszym) równoległym świecie za jakiś czas mogą stać się codziennością.

Czy w tym wszystkim jako jednostka społeczna się nie pogubimy? Czy ułatwi nam to mocno codzienne funkcjonowanie? Jak te dwa światy wpłyną na kolejne pokolenia, dla których takie otoczenie będzie od urodzenia całkowicie naturalne?

Obecnie jesteśmy świadkiem ewolucji inteligencji cyfrowej. Dlatego zarówno przestrzeń fizyczna, jak i wirtualna zyska za kilka lat ogromny potencjał komercyjny. Wygrają w tym wyścigu ci, którzy zaczną o tym myśleć z odpowiednim wyprzedzeniem. Dynamiczny rynek wymaga od nas – właścicieli sklepów internetowych – nie tylko przewidywania, śledzenia prognoz, ale także elastyczności i podejmowania najlepszych decyzji w danym momencie. Warto jednak być otwartym na wszystkie nowości, innowacyjne badania, postęp technologii i z ciekawością przewidywać, co może się wydarzyć za jakiś czas. Zauważyłam, że często wizjonerzy sprawnie działają z osobami od efektywnej realizacji projektów. Zarówno działy marketingu, jak i detaliści mają wymagające wyzwanie, które ciągle powinno coraz bardziej optymalizować i ułatwiać ścieżkę zakupową w innym wymiarze.

Czy wkrótce zatrzemy granice między światem cyfrowym a  wirtualnym?

Jest to droga, z którą oczywiście nie każdy się zgodzi i której fenomen nie każdy zrozumie. Ale czy naprawdę jesteśmy na to gotowi?