Jak sobie radzić z tremą przed wystąpieniem publicznym
- Jakie ćwiczenia pomogą zapanować nad tremą?
- Co zrobić, gdy całe ciało alarmuje: „stresuję się tym wystąpieniem”?
- W jaki sposób odpowiednia postawa i mimika mogą nam pomóc w walce z tremą?
Pytanie czytelnika:
Niedawno zmieniłem pracę i chociaż w nowej firmie również pracuję jako szef sprzedaży, to mój zakres obowiązków jest nieco większy – jest w nim zdecydowanie więcej różnego rodzaju szkoleń i wystąpień do poprowadzenia. Wydaje mi się, że merytorycznie nie jest to problem, za to na samą myśl o stanięciu przed pełną salą słuchaczy, w tym członków zarządu, miękną mi nogi. Co mogę zrobić, żeby trema nie zniszczyła mojego wystąpienia?
Nie każdy rodzi się wystarczająco wygadany i odważny, by stawać przed publicznością i przemawiać. Faktem jest również, że można zostać doskonałym mówcą za sprawą kilku sposobów, które pozwalają zredukować tremę przed wystąpieniami publicznymi.
Sposobności do wystąpień i przemówień w pracy jest sporo: prezentacja przed zarządem, spotkanie zespołowe czy pokaz produktów u klienta. Skoro wiesz, że będą się one powtarzać, powinieneś również zadbać o cykliczność i systematyczność ćwiczeń, o których zaraz przeczytasz.
Zanim jednak przejdziesz do prób wysiłkowych, musisz zbadać i zaobserwować stan wyjściowy – swoją tremę, stres, jaki wywołują w tobie wystąpienia publiczne. Pierwszym krokiem, by coś z tym zrobić, jest zaakceptowanie stanu „mam tremę”. Nie spowoduje to, że stres zniknie przy kolejnym wystąpieniu, ale będziesz już mógł nim świadomie zarządzić, gdy przyjdzie na to pora. Podejście do siebie i swoich emocji, w tym do stresu, z szacunkiem i wyrozumiałością daje dużo lepsze efekty niż zaklinanie rzeczywistości i złoszczenie się na siebie.
[1] Zadaj sobie pytanie: „Czym dla ciebie jest trema?” lub „Co mnie tak naprawdę stresuje?”.
Rozłóż wystąpienie na czynniki składowe. Czy stresują cię publiczność i jej surowa ocena? Może przeważa u ciebie obawa przed pomyłką, porażką lub popełnieniem błędu przed widownią. Odpowiadając na to pytanie, zrób listę stresorów, by trafniej dobrać narzędzia do poradzenia sobie z nimi. Wylistowanie obaw powoduje, że stają się one bardziej namacalne. Teraz można wejść w polemikę z konkretną kwestią i postarać się nabrać do niej dystansu lub ją zracjonalizować. Jeśli pomylisz się na oczach szefa czy zespołu, co wtedy się stanie? „Potwór” zdiagnozowany, co teraz?
[2] Zadaj sobie kolejne pytanie: „Gdzie i jak odczuwam tremę?”.
Jak ona się objawia? Czy jest to rozedrgany głos, suchość w gardle, a może gula w brzuchu i pustka w głowie? Spięte ciało wpływa na twój umysł, a więc obserwacja samego siebie pomoże w odnalezieniu źródeł stresu i zdiagnozowaniu jego skutków, by móc świadomie zaregować. Autoanaliza i skanowanie swojego ciała pod kątem reakcji stresowej jest krokiem w stronę zarządzenia tym odczuciem. Jeśli następnym razem poczujesz np. ukłucie w klatce piersiowej, będzie to dla ciebie sygnał, że zbliża się stres – to twój czujnik bezpieczeństwa. Odpowiednia reakcja spowoduje, że unikniesz eskalacji i przy kolejnych próbach to ty zawładniesz tremą, tak by cię ona mobilizowała, a nie unieruchomiła.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 68% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.