Zastaw się, a wystaw się!
Targi nie ugięły się pod naporem rozwoju technologii i coraz bardziej powszechnego dostępu do informacji, ale za to ewoluowały. Dziś stanowią niezbędne uzupełnienie profesjonalnej oferty firmowej i – jak się okazuje – najważniejszy element bezpośredniego kontaktu z klientem. Aby móc optymalnie wykorzystać swój udział w imprezie targowej, trzeba mieć m.in. świadomość najnowszych trendów w marketingu wystawienniczym oraz tego, że targi zaczynają się dużo wcześniej niż w dniu otwarcia i wcale nie kończy ich złożenie stoiska oraz powrót do domu.
Jeszcze dziesięć lat temu dużo mówiło się o kryzysie targowym. Rosnący brak zainteresowania ze strony wystawców, spowodowany zachłyśnięciem się bezpośrednim dostępem do nowości produktowych oferowanych przez producentów czy dystrybutorów drogą rozkwitającego wówczas Internetu, spowodował, że ośrodki targowe na moment wstrzymały oddech. Sporo mniejszych imprez targowych zamknięto, przy dużych trudniej było utrzymywać budżety. Pojawiały się pomysły targów w Internecie. Organizatorzy w porę jednak otrząsnęli się i, zamiast szukać oszczędności, zaczęli inwestować, rozbudowywać się i specjalizować. W efekcie powstaje coraz więcej mocno zróżnicowanych imprez targowych organizowanych w nowoczesnych przestrzeniach, zaś znane od lat ekspozycje branżowe biją rekordy popularności w kolejnych edycjach.
– Od dłuższego czasu zarówno teoretycy, jak i praktycy biznesu zgodnie twierdzą, że wybrzmiała już era marketingu produktowego – mówi Joanna Kucharska, dyrektor Międzynarodowych Targów Techniki Pakowania i Logistyki TAROPAK. – Żyjemy bowiem w czasach marketingu relacyjnego, gdzie targi, jako jego instrument, zapewniają wielopoziomową komunikację. Złożoność tej koncepcji jest związana z szeroką perspektywą postrzegania targów jako wydarzenia warunkującego długookresowy proces przygotowań, kontaktów po wydarzeniu, organizacji pobytu na targach, aktywności promocyjnej oraz – co wyjątkowo ważne – współpracy z mediami. Wraz ze zmianą paradygmatu produktowego na relacje przeobrażeniu uległy również podstawowe cele udziału w targach. Wciąż jeszcze wielu wystawców spodziewa się, że przestrzeń targowa przymnoży im podpisanych kontraktów. Tymczasem imprezy wystawiennicze są dziś raczej pierwszą fazą nawiązania kontaktu lub sposobem na jego podtrzymanie.
Planuj z dużym wyprzedzeniem
Targi dla każdego wystawcy powinny zacząć się na długo przed pierwszym dniem imprezy. Planowanie udziału należy rozpocząć od zdefiniowania celów uczestnictwa w targach. Przy czym, jak celnie zauważa Jacek Kisiała, współwłaściciel firmy Extend Vision sp. z o.o. i współpracownik Wyższej Szkoły Europejskiej – opiekun specjalności „Targi i Eventy” – im więcej najważniejszych celów, tym mniejsza szansa na zrealizowanie jakiegokolwiek, a żaden budżet nie będzie wystarczający.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 82% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.