Przereklamowana motywacja, czyli skąd brać siłę, aby realizować cele
- Jak się zmotywować do działania, gdy motywacji brak?
- Czym są dyscypliny?
- Dlaczego koncentracja na dyscyplinach, a nie na motywacji może się okazać bardziej skuteczna?
Zdarza ci się czekać z aktywnością lub decyzją do momentu, aż poczujesz wystarczającą motywację, aby podjąć działanie?
Czekasz i czekasz, jednak ten moment nie nadchodzi.
Nie czujesz wewnętrznej siły, która przeprowadziłaby cię przez trudności związane z wyzwaniem? Nie masz energii, aby podążać za wyznaczonym celem, zawieszoną wyżej poprzeczką?
Odkładasz na później istotne sprawy. Dajesz sobie spokój, a w końcu zapominasz o temacie. Mija jakiś czas, a sprawa do ciebie wraca. Myślisz, że trzeba było się tym zająć wcześniej, teraz byłoby z głowy.
Takie doświadczenia są częścią naszego istnienia i dotyczą większości ludzi. Odnoszą się zarówno do zagadnień osobistych, jak i zawodowych. Ludzie szukają w sobie „emocji wspierających”, które przeprowadzą ich przez trudy zmiany. Tak rodzi się prokrastynacja. „Nie mam jeszcze siły” – myślą. – „Więc poczekam jeszcze kilka dni, tygodni, miesięcy”. Właściwie na co poczekam? Co ma się zmienić w tym czasie? Motywacja i emocje napędzają procesy umysłowe, nadając kierunek zachowaniu. Jeśli przyjrzeć się temu dokładniej, można zauważyć, że motywacja najczęściej nie daje stabilnego oparcia. Jest zmienna i ulotna, podobnie jak emocje. Pojawia się i znika często zanim zacznie się wykonywać daną aktywność. Wnioski są proste. Nie czekaj na motywację, bo możesz się nie doczekać. Nic się nie zadzieje, nikt nie odkryje twojego potencjału, nikt nie zachęci cię do realizowania twoich celów. Możesz je jednak zrealizować, używając innej strategii.
Ta przeklęta motywacja
Tysiące menedżerów na całym świecie codziennie zastanawia się, jak motywować ludzi do pracy. Co zrobić, aby handlowcom znowu się chciało z zapałem wyjść w teren i podjąć zmagania na konkurencyjnym rynku. Spotkania motywacyjne, odprawy i premie, nagrody i przywileje oraz ścieżki karier. Co jeszcze można zrobić, aby podnieść pozytywne emocje, zaangażowanie i siłę, by osiągać więcej? Codzienne myślenie o motywowaniu i próby forsowania emocji, często przynoszą odwrotny efekt. Dobrze znamy ten schemat. Ktoś, kto chce za bardzo, z reguły przesadza ze swoim zachowaniem, co w efekcie prowadzi do rezultatów przeciwnych do spodziewanych. Te same prawdy powtarzane po raz setny, afirmacje i pozytywne myślenie nie rozwiązują problemu z prostego powodu – ludzie najczęściej nie wierzą w proste rozwiązania i zdają sobie sprawę z tego, że powtarzane kłamstwa nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Każdy podświadomie zdaje sobie sprawę, że trzeba zakasać rękawy, wziąć się do pracy i nie ma drogi na skróty. Podąża za tym przekonanie, że znowu będzie ciężko, zwłaszcza gdy plany w firmie co roku są coraz ambitniejsze.
Handlowiec, który zmusza się do działania z werwą i siłą, może wyglądać niezbyt spójnie w oczach potencjalnych klientów. Wie, że powinien być zmotywowany, jednak tego nie czuje. W zamian odczuwa opór przed radami przełożonych lub kolegów po fachu – „słuchaj, musisz przywdziać uśmiech nr 5 i pełen energii ruszyć w teren”. Owszem, rozumie, że tak powinien zrobić, ale wewnętrznie nie jest w stanie zmobilizować organizmu do takiej postawy, więc się zastanawia „Co mogę zrobić aby odzyskać siłę i motywację?”.
Pytanie zasadne, jednak proponuję w zamian inne. Czy są lepsze sposoby na pobudzanie aktywności? Takie, w których osoba nie musi powtarzać fałszywych afirmacji, martwić się poziomem energii, który waha się z góry na dół, jest zmienny i ulotny?
Może na początku warto się przyznać do mało optymistycznej prawdy – ludzie w zawodzie handlowca bywają zdemotywowani, przytłoczeni i zmęczeni. Przechodzą często w swojej pracy ciężkie próby, z których z trudem się podnoszą. Jeśli więc wpajamy im, że motywacja jest najważniejsza, bez niej nie da się osiągać celów i dawać rady, to najzwyczajniej w świecie ich dobijamy i pogłębiamy ich negatywny stan emocjonalny.
Dzisiaj chciałem zaproponować inne podejście. Gdybyśmy tak przestali walczyć o ulotną motywację i zajęli się czymś bardziej przyziemnym, co można kontrolować i na co wszyscy mamy wpływ? Akceptując rzeczywistość oraz fakt, że w tej pracy bywa nieprzyjemnie i czasem trudno się podnieść po niepowodzeniu, proponuję się skupić na dyscyplinie i nawykach, przyjmując do wiadomości, że nie zawsze będziemy mieć energię, aby wykonywać swoją pracę z uśmiechem na ustach i poczuciem pokładów energii.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 61% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.